
Zazwyczaj ląduje w koszu, a mogłoby posłużyć niejednemu nauczycielowi jeszcze przez wiele lat – kartonowe pudełko. Dzisiaj kilka pomysłów na to, jak dać mu drugie szkolne życie.
WHAT’S IN THE BOX?
Ćwiczenie, które spodoba się każdemu żądnemu wrażeń uczniowi. Świetne na poznanie się, więc zdecydowany „must know” ice breaker. Potrzebne nam duże pudełko. Najlepiej większe, niż to po butach. Po obu stronach wycinamy dziury na ręce naszych uczniów. Natomiast, w przedniej ścianie pudła wycinamy dziurę lub usuwamy całą przednią ściankę tak, aby klasa widziała jego zawartość. Następnie, zapraszamy jednego z uczniów na środek klasy. Do pudełka wkładamy pierwszy przedmiot, który w jakiś sposób się z nami wiąże. Uczeń nie widzi zawartości pudełka, może włożyć do niego jedynie ręce. Jego zadaniem jest opisanie tego, co znajduje się w pudełku bazując na swoim dotyku, ale nie może podać odpowiedzi od razu. Przez 3 minuty opisuje to, co czuje. Może spekulować na temat tego, co trzyma w rękach a więc to także świetne ćwiczenie na czasowniki modalne jak „might”, „must”, „can” itp. Ja do swojego pudełka włożyłabym np. filiżankę, bo lubię kawę, płytę CD, bo muzyka towarzyszy mi każdego dnia i książkę, bo w wolnym czasie staram się czytać. Jeśli mamy możliwość, możemy poprosić uczniów, by na następne zajęcia przynieśli coś swojego i powtórzyć ćwiczenie dając każdemu szansę na zaprezentowanie w ten sposób przynajmniej jednej rzeczy, z którą się nie rozstają.
SKRZYNKA POCZTOWA

Kolejny pomysł na wykorzystanie zwykłego pudełka – przerobienie go na skrzynkę pocztową. Jeśli od czasu do czasu piszecie listy na zajęciach, warto poprosić uczniów, aby adresowali je do siebie nawzajem. Po skończonym ćwiczeniu wszyscy wrzucają je do naszej skrzynki DIY. Na końcu wybieramy jedną osobę, która odegra rolę listonosza (oczywiście język docelowy to angielski) i wręczy adresatom upragnione listy. Jako zadanie domowe możemy poprosić, aby każdy odpisał na list i na następnych zajęciach wrzucił go do skrzynki. Za jakiś czas możemy znów „powołać listonosza”, który wręczy nowe listy. Bawić można się przez cały szkolny rok. Kto wie czy nie pomożemy w nawiązaniu wielkich przyjaźni? Przy okazji, wrócimy trochę do korzeni – w dobie klawiatur komputerowych pisanie wraca do łask.
SITUATIONAL BOX
Kolejne ćwiczenie, które przyda się, gdy zostaje nam kilka dodatkowych minut na lekcji i chcemy je produktywnie wykorzystać. Na kartkach zapisujemy nazwy różnych miejsc, które możemy odwiedzić w mieście, na wsi czy bardziej ogólnie, na świecie jak CINEMA, BANK, FOREST, ASIA, EGYPT, DISNEY WORLD itp. Wrzucamy je do naszego boxa sytuacyjnego i gdy widzimy, że mamy jeszcze nadprogramowe minuty, albo uczniowie potrzebują większej aktywizacji, prosimy, aby połączyli się w pary (polecam wykorzystać do tego moje nowe odkrycie: CHWAZI APP). Następnie, jedna osoba losuje kartkę z boxa, a zadaniem pary jest poprowadzenie dialogu adekwatnego, co do miejsca, w którym się znaleźli. Situational box bardzo dobrze sprawdzi się także na zajęciach o podróżowaniu.
BOX DIORAMA

Jeśli chcemy wprowadzić na lekcji doznania 3D, warto zaprojektować z uczniami dioramę. Wystarczy w pudełku wyciąć jeden prostokątny bok i stworzyć: zoo, jeśli wprowadzamy słownictwo związane ze zwierzętami. Każda osoba z grupy może w domu zaprojektować dioramę swojego pokoju, a potem na zajęciach opisać go używając przyimków miejsca i słownictwa z kategorii „meble”. Co więcej, diorama miasta sprawdzi się lepiej przy wskazywaniu drogi, niż zwykły obrazek mapy miasta w książce. Angażujmy wszystkie zmysły! Jak powiedział Konfucjusz: Powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a zapamiętam, pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
Poniżej znajdziecie do pobrania karty z nazwami miejsc, które możecie wrzucić do swojego situational box’a. Miłego korzystania. Take care!

